wtorek, 7 lutego 2017

Dziecko Odyna - Siri Pettersen



    Uwielbiam skandynawię. Jej klimat tak surowy i nieprzyjazny. Jej mity, o Yggdrasilu, Thorze, Odynie, które wzbudzają w nas ogromną ciekawość. Oprócz Margit Sandemo nie przypominam sobie, abym sięgnęła po powieść fantasy innej norweskiej autorki. Dobrym momentem, aby przeczytać ‘Dziecko Odyna’ był również fakt wydania trzeciego, ostatniego tomu tego cyklu.
    Aetlingowie, mieszkańcy krainy Ym potrafią czerpać Evnę, magię ich krainy. Hirka jest jedną z nich, przynajmniej kiedyś tak myślała. Gdy była małym dzieckiem wilk miał odgryźć jej ogon. Dziewczyna w wieku piętnastu lat dowiaduje się o sobie prawdy. Jest Dzieckiem Odyna, pogardzanym Człekiem i według legend rozsiewa zgniliznę. Gdyby tylko ktoś dowiedział się kim jest naprawdę, zostałaby od razu zabita. Okazuje się, że Hirka nie jest największym zagrożeniem dla mieszkańców Ym. Coś gorszego czai się w cieniach, co może zniszczyć cały ich świat. Coś, co zostało wypuszczone celowo aby wprowadzić chaos. Razem ze swoim przyjacielem Rimem, potomkiem potężnego rodu An-Elderling odkryją tajemnicę, która zatrzęsie fundamentami ich wiary.

    “Ojciec nauczył ją, że nic w życiu nie jest za darmo. Wszyscy biorą, póki nic już nie pozostanie do wzięcia, jeśli ktoś jest na tyle głupi, by im na to pozwolić.”

    Teraz Hirka musi uciekać. Jako postać z legend uważana jest za zło, którego koniecznie trzeba się pozbyć. Los nie jest łaskawy ani dla niej, ani dla Rimego. Oboje podejmują decyzje, które mocno zaważą na ich życiu, jednak przyjdzie im też wiele poświęcić, aby przekazać mieszkańcom Ym przerażającą prawdę. Czy uwierzą w grożące im niebezpieczeństwo? Czy uratują swoją krainę przed tajemniczymi ślepymi? Czy ludzie pójdą za Dzieckiem Odyna, postacią z legend, która tak ich przeraża? Jak młoda dziewczyna może żyć w świecie, w którym taką jak ona nazywają ‘zgnilizną’.
    Ten ból młodej dziewczyny, która samą siebie uważała nawet za coś gorszego i nic nie wartego jest naprawdę przejmujący. Dawno nie czytałam powieści fantasy, która tak chwyciłaby mnie za serce. Mimo, że takich momentów nie jest wiele, Hirka nie pozwala sobie na zbyt długie użalanie się nad sobą, to potrafią ukazać jej ogromną rozpacz, jej odrazę do siebie ale również późniejszą determinację, potężniejszą z każdym jej krokiem i podjętą przez nią decyzją. Wydaje mi się, że głównie pisarze pochodzący ze skandynawii potrafią pisać o ciemności w sercach swoich bohaterach, o ich niepewności i strachu tak przejmująco. Czułam się bardzo zżyta z głównymi bohaterami. Przeżywałam ich rozterki jak własne, dopingowałam w chwilach słabości. Trzeba mieć niesamowity zmysł obserwacji by wykreować bohaterów tak realnie i chwała autorce za tą umiejętność.
    Sam język jest tak prosty, magiczny i lekki, że książkę praktycznie się pochłania. Nawet miłość między głównymi bohaterami jest subtelna i tak młodzieńczo piękna. Opisy zachwycają. Surowe piękno gór, stromych fiordów, dzikiej przyrody. Przepiękne miasto Mannfala - stolica arystokracji i Rady, która rządzi krainą. Przeciwstawia mu się Kruczy Dwór, jedyne miejsce, w którym panuje autonomia. Autorka poruszyła w pierwszym tomie wiele wątków, które może nie do końca zostały rozwiązane ale tym bardziej chętnie sięgniemy po drugi tom, a gdy już przeczytamy zakończenie, uwierzcie, to pragnienie będzie jeszcze większe.

    “Tysiąc lat to sporo czasu. A im dłużej coś się powtarza, tym bardziej to się staje prawdą.”

    Można by pomyśleć, że będziemy czytać znów o tym samym, że w tej powieści pojawią się często powtarzane motywy  w książkach dla młodzieży. Dwójka bohaterów, ona i on, zbawiają świat od złych mocy. Uzurpator, który trzyma garści całą krainę, postacie z legend, które ożywają i stają się zagrożeniem dla ludzkości. Można by jeszcze wymienić kilka takich przykładów. Przecież o tym już się czytało, jednak autorka w pewien sposób pisze o tym na nowo. Nie mamy tutaj ‘przesłodzenia’ typowego dla niektórych powieści dla młodzieży, którego tak się obawiałam. ‘Dziecko Odyna’ cechuje się pewną surowością, twardością czy to w kreacji i postępowaniu głównych bohaterów, czy to w niełatwych tematach i problemach jakie są poruszane.
    Nie wiem, jak mogłam zwlekać z przeczytaniem tej powieści. Jestem absolutnie zachwycona światem, bohaterami, historią, fabułą… wszystkim. Tym bardziej, że jest to debiut literacki. Jest to wspaniała powieść o walce o wolność, prawdę, miłość. Wyniesienie twórczości Siri Pettersen do Nesbø czy Larssona jest jak najbardziej trafne.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Tytuł: Dziecko Odyna
Autor: Siri Pettersen
Cykl: Krucze pierścienie, Tom I
Wydawnictwo: Rebis
Tłumacz: Anna Krochmal, Robert Kędzierski
Liczba stron: 648
Data wydania: 17 maja 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz