wtorek, 29 sierpnia 2017

Buntowniczka z pustyni - Alwyn Hamilton


Pustynny klimat, dżiny, magia i zapach prochu. Nic, tylko rzucić wszystko i wykrzyknąć: Ahoj, przygodo! Cóż, może nie wszyscy wrócili z niej szczęśliwi i z szerokim uśmiechem na ustach, ale podróż przez piekielnie gorące piaski nie okazała się totalną porażką.

środa, 23 sierpnia 2017

Nocny film - Marisha Pessl




O książce “Nocny film” krążą legendy tak samo tajemnicze jak o jednym z głównych bohaterów Stanislasie Cordovie. Nie jest tym, czym się z pozoru wydaje. Dla niektórych jest jedynie kilkuset stronicową grafomanią. Wielu jest zdania, że to jedna z najbardziej niesamowitych książek jakie czytali w swoim życiu. Ciężko się z tym nie zgodzić. Powieść Marishy Pessl wywołuje mnóstwo emocji, wzbudza niepokój i mroczne sny.

niedziela, 13 sierpnia 2017

Kokony - Ule Hansen

 
Okrutna zbrodnia szokuje mieszkańców Berlina. Trzy srebrne kokony zawieszone na rusztowaniu stanowią nie lada wyzwanie dla profilerki Emmy Carow. W obliczu awansu młoda kobieta jest zdeterminowana rozwiązać sprawę, która okaże się jedną z najtrudniejszych w jej dorobku. Emma walczy również ze swoimi wewnętrznymi demonami, które powoli i skutecznie niszczą jej życie.

wtorek, 8 sierpnia 2017

Zła droga - Mikel Santiago


Mikel Santiago przygodę z pisarstwem zaczął od publikowania w internecie swoich opowiadań i krótkich form literackich. Na rynku wydawniczym zadebiutował powieścią “Ostatnia noc w Tremore Beach”. Książka szybko osiągnęła w hiszpanii status bestsellera, a miesiąc temu wydana została “Zła droga”, druga powieść obyczajowa z elementami thrillera, horroru i grozy.

środa, 2 sierpnia 2017

Podsumowanie lipca/ plany na sierpień




Mam wrażenie, że wraz z końcem lipca czuć już jesień w powietrzu, chociaż to dopiero połowa wakacji. Czuję się niesamowicie zmęczona pracą i pocieszam się tylko myślą, że jeszcze dwa miesiące (ile?!) i czeka mnie wymarzony urlop. Projekt, który dłubiemy potrwa jeszcze co najmniej do końca sierpnia, więc muszę się jeszcze trochę pomęczyć. Chociaż lipiec był męczący, udało mi się przeczytać (aż) osiem pozycji.