poniedziałek, 17 października 2016

Igrając z ogniem - Tess Gerritsen


Tess Gerritsen to amerykańska pisarka z zawodu lekarz internista, która znana jest głównie za sprawą cyklu książek, którego bohaterkami są Rizzoli i Isles, czyli detektyw wydziału zabójstw i patolog. Kto jest obeznany w serialach ten pewnie skojarzy ten fakt z tytułem “Partnerki”. Tym razem sięgnęłam po pozycję nie związaną z popularną serią. Zachęcona zapowiedziami, opisem, rekomendacją na portalach i ostatnią promocyjną ceną w jednej z księgarń, sięgnęłam po jej najświeższą powieść “Igrając z ogniem”.
Główną bohaterką powieści jest Julia, matka 3 letniej Lily, przykładna żona i zdolna skrzypaczka. Poznajemy ją w Rzymie, gdzie występuje ze swoim kwartetem. Będąc ostatni dzień w mieście, jak każdy przykładny turysta spędza go na zakupach pamiątek. Trafia do antykwariatu, który już od progu wydaje jej się dziwny. W środku rzuca jej się w oczy tylko jedna książka. Zapisy nutowe starych cygańskich ballad, a spomiędzy starych stron wysuwa się luźna kartka. Kompozycja walca zwana Incendio. Ogień. Utwór nieznanego kompozytora L. Todesco. Julia pod wpływem impulsu kupuje pozycję i wraca do Bostonu. Gdy zaczyna grac utwór jej córka zabija kota. Od tego wydarzenia cały poukładany świat Julii zaczyna się walić. Uważa, że walc ma jakiś wpływ na jej córkę, jednak jej przyjaciele i znajomi nie wierzą w jej wymysły. Postanawia pojechać do Włoch i prześledzić historię nut, a może odnaleźć również samego L. Todesco.
Jako początkująca skrzypaczka (tak, jestem architektem o wielu talentach) muszę przyznać i doceniam fakt, że pani Tess Gerritsen nie zapomniała swoich lekcji skrzypiec i pianina z dzieciństwa. Centralnym tematem jest tu muzyka, emocje jakie ze sobą niesie i realnie można to poczuć, czasami aż ciarki przechodzą po plecach. Nie można nie docenić wątku historycznego tej powieści. Powstanie walca Incendio z perspektywy Lorenzo pokazuje nam jak trudne mieli życie Żydzi w Wenecji u progu wybuchu II wojny światowej. Jak powoli życie jego i jego rodziny zmieniało się w koszmar. Jak ludzie, którym ufali, nagle odwrócili się od nich i skazali ich na śmierć.

“Strzeż się niedouczonych ludzi, Lorenzo. To najgorszy przeciwnik, bo wszędzie jest ich pełno”.

Jedyne co mnie w tej pozycji razi to zakończenie. Zbyt szybkie, zbyt chaotyczne i tak podobne do jednej z książek Guillaume Musso. Mimo wszystko jest to bardzo dobrze skrojona powieść. Główna bohaterka to zdeterminowana, pewna siebie kobieta, która potrafi postawić na swoim. Historię czyta się szybko i przyjemnie z niecierpliwością czekając na finał. Czy okaże się czymś z pogranicza magii i czarów czy może tajemniczy walc jest po prostu zwyczajną melodią, a Julia po prostu oszalała? A może… Tak, teorii można snuć mnóstwo. Zachęcam do lektury. Z pewnością Incendio rozgrzeje was w te zimne, jesienne wieczory.

“Bo generalnie właśnie na tym nam wszystkim zależy, żebyśmy nie zostali nigdy zapomniani”.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Tytuł: Igrając z ogniem
Autor: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Albatros
Tłumacz: Andrzej Szulc
Liczba stron: 352
Data wydania: 18 maja 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz